Stolicę Odrodzonego Królestwa otaczają ogromne i wysokie mury, które od wielu lat stawiały czoło różnorakim najeźdźcom. Zbudowane z kamienia, mające wiele wieżyczek strażniczych, pozwalających dostrzec nadchodzącego wroga. Pewne zaciemnione miejsce, rozświetlają wiecznie palące się świece. Przypominają one o wszystkich poległych. Gdyby nie oni, Odrodzone Królestwo już od dawna mogłoby się znajdować pod okupacją wroga. Całe miejsce dlatego wprawia w ogólny klimat zadumy i melancholii, z którego wyrywają dość częste okrzyki wypełniających rozkazy żołnierzy. Mało kto tędy chodzi, jeśli nie musi. Są o wiele ciekawsze miejsca na przechadzki.
Offline